W dniach 1 i 2 czerwca, w Płocku odbył się długo wyczekiwany Piknik Lotniczy. Po dwuletniej przerwie (rok temu w ostatniej chwili wycofał się jeden ze sponsorów) Płock znów stał się lotniczą stolicą Polski. Jak było? Zobaczcie sami w moim reportażu!
Wzgórze tumskie – widownia.
W przerwach pomiędzy większymi występami, miały miejsce liczne przeloty paralotniarzy i brawurowe skoki spadochroniarzy, którzy po wylądowaniu byli odwożeni na lotnisko aby przygotować się do kolejnego skoku.
W śród atrakcji, znalazły się liczne przeloty maszyn nad naszą piękną Płocką plażą, a emocje podnosiły nie tylko akrobacje, ale i rekonstrukcja walki powietrznej z okresu drugiej wojny światowej!
W niedzielę, za sprawą hydroplanu, Płock otworzył na jeden dzień wodny port lotniczy.
Piknik lotniczy, nie był tylko o lataniu. Znalazł się tu również pokaz łodzi napędzanej śmigłem – tak zwanego "airboata". Co prawda załoga przeceniła swoje siły i osiadła na zbyt dużej mieliźnie, jednak dzięki pomocy drugiej jednostki, po chwili łódka znów mknęła przez łachy piachu na Wiśle.
Skoro o wodzie mowa, nie należy zapominać iż jedną z atrakcji był pokaz gaszenia pożaru z powietrza poprzez zrzucenie ze śmigłowca tak zwanej "bomby wodnej" (szkoda tylko "że bez pożaru" : ).
Innym punktem programu był pokaz ratownictwa wodnego przy użycia śmigłowca marynarki wojennej RP.
Nie można też zapominać o licznych atrakcjach dla najmłodszych, przygotowanych specjalnie na dzień dziecka.
Chyba największą popularnością wśród najmłodszych cieszyły się styropianowe modele samolotów, które przez dwa dni pokazów można było spotkać dosłownie wszędzie.
Najmłodsi mogli również usiąść w kabinach maszyn.
Podczas pikniku zaprezentowano wiele śmigłówców, wśród których znalazło się również miejsce dla śmigłowca telewizji Polsat, który "kłaniał się" publiczności zgromadzonej na Płockiej skarpie.
Pod koniec imprezy ponownie mieliśmy przyjemność podziwiać skoki spadochroniarzy, a także długie przeloty paralotniarzy i pojedynczych maszyn.
Największą jednak atrakcją z całą pewnością był imponujący występ formacji "Żelazny". Co tu więcej mówić? Sami zobaczcie 🙂
Żelaźni zrobili nawet nad skarpą serce z dymu.
A gdzie ten samolot?
To najciekawsze zdjęcia z pikniku lotniczego. Bravo!
Bardzo dziękuję 🙂
No fotki zajebisty i zajebisty piknik, pozdrawiam